Site icon Portal Nieruchomości

2021 rok – znacznie więcej wydanych pozwoleń na budowę i rozpoczętych inwestycji w Polsce

fot. ATAL

Pierwsze cztery miesiące roku zakończyły się optymistycznymi wynikami dla deweloperów mieszkaniowych. Oddają oni więcej mieszkań do użytkowania, znacznie więcej budów zgłaszają i rozpoczynają. Tu wzrosty są kilkudziesięcioprocentowe względem 2020 roku.

Problemami branży deweloperskiej pozostają dostępność gruntów i spowolnienie w wydawaniu decyzji administracyjnych, ale prognozy na przyszłość są dobre. – Na rynku nieruchomości brakuje 2 mln mieszkań, aby zaspokoić potrzeby mieszkaniowe Polaków, więc mamy nadzieję, że popyt będzie stabilny, a ceny nowych mieszkań utrzymają się na podobnym poziomie lub nieznacznie wzrosną – mówi Anna Wojciechowska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Gdańsk i Poznań w spółce Robyg.

W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy rynek nowych nieruchomości mieszkaniowych przeszedł przez trzy fazy. Pierwsza nastąpiła tuż po wybuchu pandemii i skutkowała tymczasowym zamrożeniem rynku, zarówno inwestycji, jak i sprzedaży.

– Potem wraz z odmrożeniem gospodarki i poluzowaniem restrykcji zaczęła się faza powrotu do normalności i klienci zaczęli powracać na rynek. Od jesieni zeszłego roku radzimy sobie coraz lepiej. Sprzedaż jest coraz lepsza i wraca mniej więcej do znanych nam poziomów, może nie tak wysokich jak przed pandemią. W III i IV kwartale zaczęliśmy odrabiać straty z II kwartału ub.r. – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anna Wojciechowska.

Boom na rynku deweloperskim

Jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, w okresie styczeń–kwiecień 2021 roku deweloperzy przekazali do eksploatacji 41,9 tys. mieszkań, czyli o 13,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku (w I kwartale notowany był jeszcze spadek rok do roku). Znacznie większe wzrosty nastąpiły w statystykach dotyczących wydanych pozwoleń na budowę i rozpoczętych inwestycji. GUS podaje, że w pierwszych czterech miesiącach roku deweloperzy zgłosili budowę lub dostali pozwolenia na budowę 73,2 tys. mieszkań, czyli o 56,5 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku. Rozpoczęli za to budowę 55,2 tys. mieszkań i w tym obszarze dynamika wzrostu przekroczyła 45 proc.

– Trzeba pamiętać, że na rynku nieruchomości w Polsce nadal brakuje 2 mln mieszkań i to są mieszkania potrzebne do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, a nie inwestycyjnych. W związku z tym, że ta potrzeba rośnie, mamy nadzieję, że popyt na rynku będzie stabilny – podkreśla ekspertka Robyg.

Tegoroczne dane JLL z sześciu największych rynków w kraju (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź) pokazują znaczące odbicie w sprzedaży. W I kwartale br. przewyższyła ona o 40 proc. wynik z poprzedniego kwartału i o 3 proc. dotychczasowy rekord z IV kwartału 2017 roku. Powróciła więc nadwyżka popytu nad podażą, co skutkuje wzrostem cen. Eksperci JLL podkreślają, że przy wyraźnych problemach z nowymi wprowadzeniami wybór dostępnych w ofercie mieszkań wyraźnie się skurczył i osiągnął najniższy poziom od początku 2014 roku. Na koniec marca br. w ofercie deweloperów na tych rynkach znajdowało się 42,1 tys. mieszkań. Stąd też taka determinacja w uruchamianiu nowych projektów.

– Deweloperzy mierzą się z problemem dostępności gruntów, co ogranicza podejmowanie nowych inwestycji. Z drugiej strony pojawiły się także ograniczenia urzędowe, a mianowicie spowolnienie w wydawaniu decyzji administracyjnych – wyjaśnia Anna Wojciechowska. – W 2020 roku wydano o 3 proc. więcej pozwoleń na budowę niż w 2019 roku, co znaczy, że obecnie deweloperzy zagospodarowują swój bank ziemi i przygotowują się prawdopodobnie do wprowadzenia nowych inwestycji na rynek.

Branża nieruchomości a pandemia

Jak podkreśla, na popyt w branży nieruchomości w kolejnych miesiącach będzie wpływać sytuacja epidemiologiczna i skuteczność szczepień. Drugim istotnym aspektem będzie sytuacja na rynku pracy.

– Na naszą branżę, jak na wszystkie zresztą, duży wpływ ma sytuacja epidemiologiczna, ale ona też wpływa mobilizująco na naszych klientów docelowych, dlatego że potrzeba zakupu mieszkania staje się bardziej nagląca – zauważa dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Gdańsk i Poznań w spółce Robyg. – Widoczne są także zmiany w preferencjach klientów. Po pierwsze, kupujący poszukują mieszkań z jak największą liczbą pomieszczeń. Wynika to z konieczności pracy i nauki zdalnej. Po drugie, osoby, które wcześniej koncentrowały się w dużej mierze na aspektach związanych z dojazdem do pracy i komunikacją, w tej chwili zwracają uwagę na przestrzenie do wypoczynku. Zarówno te ogólnodostępne, czyli siłownie, ścieżki rowerowe czy place zabaw dla dzieci, jak i prywatne, np. ogródki lub balkony.

Dane GUS wskazują, że powierzchnia użytkowa mieszkań oddanych do użytku w okresie styczeń–kwiecień 2021 roku wyniosła w sumie 6,8 mln mkw., czyli o ponad 20,1 proc. więcej niż przed rokiem. Ta dynamika oraz znacznie wolniejszy przyrost liczby oddanych lokali (13,3 proc.) świadczą o zwiększeniu średniej powierzchni użytkowej mieszkania. W okresie styczeń–kwiecień wyniosła ona 94,7 mkw. (licząc mieszkania oddawane do użytku przez deweloperów i inwestorów indywidualnych), podczas gdy przed rokiem było to 89,9 mkw.


Wywiad przeprowadzony z panią Anną Wojciechowską
Funkcja: dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Gdańsk i Poznań
Firma: Robyg SA

Exit mobile version