Narzędzia do automatyzacji pracy wkraczają na rynek sprzedaży i wynajmu nieruchomości. Algorytmy wykorzystujące technologię uczenia maszynowego pomogą znaleźć mieszkanie spełniające indywidualne potrzeby konkretnego klienta, a inteligentni asystenci zautomatyzują proces przyznawania kredytów hipotecznych. Sztuczna inteligencja na rynku nieruchomości może okazać się nieoceniona i w warunkach pandemii pozwoli sprawnie kupić, sprzedać czy wynająć mieszkanie.
– Poszukiwanie mieszkania to proces, który trwa nawet pół roku i składa się z wielu faz. Naszym zadaniem jest zapewnić maksymalnie wygodne narzędzie dla klienta, stąd musimy wiedzieć, w którym momencie i czego od nas oczekuje. Każdy ma inne preferencje, jedni będą woleli kontaktować się z nami telefonicznie, inni wolą kanał SMS-owy, drogę mailową czy czat. Chcemy wiedzieć, z którym klientem, o której porze i w jaki sposób powinniśmy się kontaktować. Najciekawszym obszarem jest dopasowywanie ofert do potrzeb klientów: chcemy już na początku tej ścieżki wiedzieć, jakie finalnie za pół roku mieszkanie wybierze klient – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Paweł Gniadkowski, prezes zarządu obido.
Działania firmy obido w zakresie wykorzystania sztucznej inteligencji w branży nieruchomości zostały docenione przez ekspertów odpowiedzialnych za przyznawanie środków w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego. Pozyskała ona 1 mln zł na rozwój laboratorium sztucznej inteligencji wyspecjalizowanego w dostarczaniu narzędzi dla rynku nieruchomości. Pozwoli ono wykorzystywać zasoby Big Data oraz technologię uczenia maszynowego do tworzenia modeli predykcyjnych na potrzeby klientów z rynku nieruchomości. Oprogramowanie pomoże specjalistom lepiej zrozumieć potrzeby swoich klientów.
– Sztuczna inteligencja to nie jest magiczny byt, który bierze dane sam z siebie, tylko musieliśmy je dostarczyć. Przez pięć lat zbieraliśmy każdą informację na temat użytkowników, którzy poszukiwali mieszkania. Wszystko, co byliśmy w stanie zgromadzić, skrzętnie przechowywaliśmy, zbieraliśmy nawet takie dane, co do których nie wiedzieliśmy, czy kiedykolwiek się przydadzą. I teraz wiemy, że to była dobra decyzja, bo dzięki temu jesteśmy nimi w stanie zasilić rozwiązania oparte na mechanizmach sztucznej inteligencji – tłumaczy ekspert.
Z modeli predykcyjnych korzysta także Biuro Informacji Kredytowej, które eksperymentuje ze sztuczną inteligencją wyspecjalizowaną w ocenie zdolności kredytowej klientów. Pierwsze eksperymenty dowodzą, że na rynku pożyczkowym szeroko zakrojone analizy Big Data pozwalają skutecznie prognozować ryzyko kredytowe. W przyszłości podobne narzędzia mogą zostać wykorzystane do zawierania umów hipotecznych.
System inteligentny dla rynku nieruchomości opracował również wrocławski start-up Ada. Ta inteligentna asystentka ma ułatwić sparowanie ze sobą najemcy oraz przyszłego mieszkańca. Ada filtruje ogłoszenia o wynajem i poddaje je dogłębnej analizie, podobnie jak zapytania kierowane do najemców. Dzięki temu może pokazać dokładną lokalizację nieruchomości, wskazać, jak koszt wynajmu kształtuje się na tle innych ofert w tej okolicy i ułatwić najemcy wybranie lokatorów, którzy w największym stopniu spełniają jego oczekiwania.
Z kolei warszawski start-up SonarHome postanowił wykorzystać sztuczną inteligencję do przyspieszenia procesu sprzedaży mieszkania z kilku miesięcy do kilku dni. Jego narzędzie funkcjonuje w modelu iBuying, tzn. firma odkupuje nieruchomość bezpośrednio od właścicieli na podstawie jej rynkowej wartości, a następnie we własnym zakresie odsprzedaje ją na wolnym rynku bądź kolejnym inwestorom. Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest tu do oszacowania wartości nieruchomości – system analizuje szeroką bazę transakcji oraz ofert rynkowych składanych na przestrzeni kilku ostatnich lat, aby zaproponować sprzedającemu uczciwą cenę sprzedaży.
– Chcielibyśmy, żeby sztuczna inteligencja odgrywała dużo większą rolę w branży mieszkaniowej. Pierwsze testy pokazują, że udaje nam się dużo skuteczniej działać, natomiast trzeba pamiętać o jej ograniczeniach. W ciągu najbliższych czterech–pięciu miesięcy zakończymy pierwszą fazę, której efektem będą testy na prawdziwych użytkownikach. Możemy się spodziewać, że w czasie tegorocznych wakacji pierwsza pula klientów będzie w dużej mierze obsługiwana przez mechanizmy, którymi właśnie będą sterowały inteligentne rozwiązania – zapowiada Paweł Gniadkowski.
Według analityków z firmy MarketsandMarkets wartość globalnego rynku sztucznej inteligencji do 2025 roku wzrośnie do przeszło 190 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 36,6 proc.