Inflacja CPI na chwilę zwolniła w lutym do 8,5% r/r z 9,4% w styczniu (dane zrewidowane), jednakże przekraczając przy tym naszą i tak już wygórowaną prognozę (8,4%) oraz konsensusu rynkowego (8,1%). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny konsumpcyjne spadły o 0,3%.
Lutowe schłodzenie inflacji jest zasługą obowiązywania od początku miesiąca Tarczy Antyinflacyjnej w wersji 2.0, która obniżyła stawki podatku VAT na żywność, nośniki energii oraz paliwa. Gdyby nie działanie Tarczy inflacja w lutym przekroczyłaby wyraźnie 10% r/r. Ceny żywności spadły o ponad 1% wobec poprzedniego miesiąca. Wygląda na to, że detaliści dostosowali się w dużej mierze do założeń Tarczy, choć pewna część podwyżek tuż sprzed wprowadzenia Tarczy, o których donosiły media, mogła „umknąć” poza okresem zbioru danych przez GUS. Z kolei ceny paliw obniżyły się w lutym o 8,1% m/m, choć duża część efektu Tarczy została „zjedzona” przez rosnące na przestrzeni miesiąca rynkowe ceny ropy naftowe.
Ceny nośników energii, które również zostały objęte działaniem Tarczy i obniżką stawki podatku VAT, spadły w lutym o 1,2% m/m. W ujęciu r/r dynamika cen energii pozostawała jednak na bardzo wysokich poziomach (18,8% r/r). Niestety w lutym dalej rosła inflacja bazowa. Firmy kontynuowały proces noworocznej zmiany cenników rekompensujący bezprecedensowo wysokie ceny energii i innych pozycji w rachunku kosztów. Nie znamy dzisiaj dokładnych danych na temat nowych wag w koszyku konsumpcyjnym oddzielnie dla nośników energii oraz paliw, ale można wstępnie szacować, że w lutym inflacja bazowa mogła przekroczyć 6,5% r/r kontynuując swój zwyżkowy trend. Finalne dane o inflacji bazowej NBP opublikuje w dniu jutrzejszym.
Inflacja CPI vs. inflacja bazowa (%r/r)
Wzrost inflacji związany ze skutkami gospodarczymi inwazji Rosji na Ukrainę zauważymy od marca, szczególnie w kategoriach niebazowych. Najszybszym kanałem wpływu są szybujące rynkowe ceny ropy naftowej przekładające się na ceny detaliczne paliw. Wojna pogłębi także presję na ceny żywności, szczególnie produktów rolno-spożywczych, których Rosja i Ukraina są znaczącymi eksporterami, m.in. pszenicy, kukurydzy czy rzepaku. Koszty produkcji rolnej wzrosną także przez rosnące ceny gazu, które przełożą się na dalsze zwyżki cen nawozów azotowych. Z kolei wyższe ceny gazu mogą skłonić firmy energetyczne do ubiegania się o podwyżki taryf dla gospodarstw domowych, choć nie zakładamy tego w scenariuszu bazowym. Z kolei inflacja bazowa w naszej opinii będzie jeszcze rosnąć, ale jej szczyt zobaczymy niedługo, bo w 3Q22, na poziomie prawie 7,5% r/r. Od drugiej połowy roku będzie się powoli, ale stopniowo obniżać ze względu na bardzo wysoką bazę odniesienia z roku ubiegłego, choć „rozgrzany” rynek pracy i idące za tym rosnące koszty pracy, jak również wysokie ceny nośników energii oraz słaby złoty dalej będą wywierały wysoką presję inflacyjną. Nie możemy także zapominać o pandemii Covid-19, która z nową falą powraca teraz do krajów Azji Płd.-Wsch., co może ponownie doprowadzić do zaburzeń w światowych łańcuchach dostaw.
Oczywiście sytuacja jest bardzo niepewna i wiele potencjalnych scenariuszy jest w mocy. Sam wybuch wojny na Ukrainie spowodował na razie wzrost zakładanej przez nas średniorocznej inflacji w 2022 r. o ponad 1,5 pkt. proc. do prawie 9%. Po pierwszych panicznych reakcjach rynku widzimy pewne uspokojenie, szczególnie na rynkach surowców energetycznych oraz rolno-spożywczych. Mimo to najbliższe miesiące przyniosą ponowne przyspieszenie inflacji, a już w kwietniu inflacja może przekroczyć 10%. W otoczeniu utrzymującej się wysokiej inflacji Tarcza Antyinflacyjna pozostanie z nami co najmniej do końca 2022 r. Perspektywa powrotu inflacji do celu inflacyjnego wyraźnie się oddala. Poziomy poniżej górnego dopuszczalnego odchylenia od celu zobaczymy dopiero na przełomie lat 2024/2025, co jest scenariuszem wspierającym kontynuację obecnego cyklu podwyżek stóp procentowych NBP.
GUS dokonał corocznej aktualizacji wag koszyka inflacyjnego w oparciu o strukturę konsumpcji w roku ubiegłym. Zgodnie z oczekiwaniami, ze względu na wyraźne złagodzenie obostrzeń epidemicznych zbliżyliśmy się do struktury koszyka, który widzieliśmy przed pandemią. Spadł udziału w wydatkach żywności i napojów bezalkoholowych (-1,18 pkt. proc). Z uwagi na większą mobilność wzrosły wydatki na paliwa (+0.66 pkt. proc. w kategorii Transport). Mniejsze obostrzenia pandemiczne i otwarcie gospodarki spowodowały wzrost udziału w koszyku konsumpcyjnym usług związanych z zakwaterowaniem i gastronomią (+0.21 pkt. proc.) czy rekreacją i kulturą (+0.29 pkt. proc.). Wzrosło znaczenie wydatków związanych z użytkowaniem mieszkania (+0,19 pkt proc.), co było efektem podwyżek cen energii elektrycznej oraz gazu.