Site icon Portal Nieruchomości

Czy ule w miastach uratują pszczoły?

Boris Smokrovic @borisworkshop

W niektórych krajach Unii Europejskiej liczba pszczół w ciągu ostatnich lat zmniejszyła się o połowę. To o tyle istotne, że bez pszczół prawie 1/3 roślin uprawnych musiałaby być zapylana w inny sposób, aby produkcja żywności drastycznie nie spadła.

O populację pszczół coraz częściej dbają deweloperzy, a pasieki powstają na dachach nowoczesnych biurowców. W parkach logistycznych Segro Logistics Park Warsaw Pruszków oraz Poznań Gądki mieszka już pół miliona pszczół. W ciągu roku są w stanie wyprodukować nawet 200 kg miodu. To tylko część naszych proekologicznych rozwiązań – przekonują przedstawiciele firmy.

– Na rynku nieruchomości komercyjnych ule stają się coraz bardziej istotnym tematem. Jesteśmy pierwszym deweloperem magazynowym, który się na nie zdecydował. Natomiast deweloperzy biurowi już od jakiegoś czasu instalują ule na dachach biurowców. Industrializacja, postępujący rozwój cywilizacyjny odciskają piętno na ekosystemie. Jako deweloperzy staramy się zbalansować środowisko naturalne poprzez dodatkowe działania wspierające, żeby w miarę możliwości ten ekosystem funkcjonował tak jak dotychczas – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Agnieszka Sabat, manager ds. marketingu i komunikacji w SEGRO.

W ostatnich latach coraz więcej pasiek powstaje w miastach, na dachach budynków. W niektórych metropoliach na Zachodzie jest ich już kilka tysięcy. Ule stoją np. na londyńskiej giełdzie papierów wartościowych. W centrum Warszawy pasiek nie ma tak dużo, ale pojawiają się coraz częściej, zwłaszcza od 2015 roku, kiedy warszawscy radni uznali, że pszczoły miodne nie będą już traktowane jako zwierzęta hodowlane. Od tego czasu mogą być więc hodowane w miastach.

– Na świecie ten trend jest coraz bardziej popularny, ale jako Polska jesteśmy zdecydowanie jednym z pionierów. W ramach naszej grupy jesteśmy drugim krajem, który zdecydował się na tego typu rozwiązanie, a więc wyznaczamy standardy w branży – wskazuje Agnieszka Sabat.

Obecnie w dziesięciu ulach w parkach logistycznych SEGRO Logistics Park Warsaw (Pruszków) oraz w SEGRO Logistics Park Poznań (Gądki) mieszka pół miliona pszczół. Wybór lokalizacji był nieprzypadkowy. Ule stanęły stosunkowo blisko upraw – pszczoły zapylają bowiem aż 3/4 głównych roślin uprawnych. Zamieszkujące w pasiekach na terenie parków pszczoły mogą produkować ok. 200 kg miodu rocznie.

– Pomysł na projekt jest elementem naszej strategii społecznej odpowiedzialności biznesu. Firma skupia się m.in. na tym, żeby chronić środowisko naturalne przed coraz większym rozwojem cywilizacyjnym. Pomysł jest kontynuacją całej strategii naszej grupy. Jako pierwszy ule zainstalował nasz oddział we Włoszech, my jesteśmy drugim krajem w ramach Grupy SEGRO, który te ule wprowadza na teren parków – wyjaśnia Agnieszka Sabat.

Pasieki zobaczyć można w parku logistycznym Vialog Logistics Park Castel San Giovanni w Mediolanie, a także w Slough Trading Estate, czyli najstarszym parku SEGRO w Europie. Jak zapewnia Sabat, kolejne ule w innych lokalizacjach w Polsce to tylko kwestia czasu.

– W tym roku na pewno ule staną w naszych parkach na Śląsku. Mamy 18 parków w całej Polsce i będziemy się starali w miarę możliwości stawiać ule w tych parkach, gdzie to jest uzasadnione – zapowiada przedstawicielka SEGRO.

Powstające ule to tylko część działań wpisujących się w proekologiczną politykę firmy. W trzech parkach SEGRO w Europie Centralnej (Logistics Park Poznań, Gądki, Logistics Park Warsaw, Nadarzyn oraz Logistics Park Prague) stoją już wykonane przez pracowników SEGRO hotele dla owadów.

Exit mobile version