Drugi kwartał 2022 r. przyniósł dwucyfrowe wzrosty cen nieruchomości mieszkaniowych w większości dużych miast Polski.
W 10 największych miastach w porównaniu do zeszłego roku cena 1 m2 mieszkania wzrosła średnio o 19 proc. na rynku pierwotnym oraz o 17 proc. na rynku wtórnym. W czołówce miast z największym wzrostem cen mieszkań na rynku pierwotnym znalazły się Białystok (132 proc.), Szczecin (128 proc.), Zielona Góra (127 proc.) oraz Gdynia (127 proc.). Z kolei niższe od oczekiwanych wzrosty cen zanotowano w transakcjach na rynku wtórnym w Warszawie (wzrost zaledwie o 5 proc.) oraz w Poznaniu (8 proc.).
Wzrosty cen transakcyjnych za 1 m2 mieszkania w największych miastach w pierwszym kwartale 2022 r. (zmiana w proc. r/r)
Pod względem wartości nominalnej najwyższe ceny mieszkań na rynku pierwotnym zanotowano w Gdyni (12,5 tys. za 1 m2), zaś na rynku wtórnym – w Warszawie (11,8 tys. za 1 m2). Pierwszy kwartał tego roku przyniósł wyraźne zahamowanie trendu wzrostu cen nieruchomości w Warszawie oraz przyspieszył wzrost w Gdyni (wykres 6). W ujęciu długookresowym wzrosty cen nieruchomości w Gdyni, w szczególności na rynku pierwotnym, są znacznie wyższe niż wzrosty obserwowane w Warszawie. Na uwagę również zasługuje fakt, że w porównaniu do pierwszego kwartału 2022 r. średnia cena 1 m2 mieszkania sprzedawanego na rynku pierwotnym w Warszawie nie zmieniła się.
Wzrosty cen nieruchomości w Gdyni i Warszawie od 2006 r. (3. kw. 2006 r. = 100)
Wzrosty cen nieruchomości w pierwszym kwartale 2022 r. w porównaniu do roku poprzedniego napędzał przede wszystkim rynek pierwotny. Wzrosty cen na rynku wtórnym były umiarkowane – od 5 proc. r/r (wzrost ceny 1 m2 w Warszawie) do 23 proc. r/r (w Szczecinie), a bardziej zróżnicowane były wzrosty cen 1 m2 mieszkania na rynku pierwotnym – wahały się od 6 proc. r/r w Gdańsku do 132 proc. r/r w Białymstoku. Spośród wszystkich miast wyróżniają się przede wszystkim Białystok, Szczecin i Zielona Góra, które jako jedyne zanotowały ponad dwudziestoprocentowe wzrosty – zarówno pod względem transakcji na rynku pierwotnym, jak i na rynku wtórnym. Częściowo może to wynikać z efektu niskiej bazy – ceny nominalne w tych miastach w porównaniu z innymi miastami były stosunkowo niskie.