Kupno mieszkania przez millenialsów

Rynek nieruchomości nad wyraz dobrze. Mimo że ceny nowych mieszkań w większych miastach mocno poszybowały w górę, to popyt na nie wcale nie maleje. Kupują zarówno starsi, którzy chcą powiększyć swoją przestrzeń życiową, jak i młodsi – świeżo upieczeni rodzice, studenci rozpoczynający samodzielne życie czy zapracowani etatowcy podejmujący zawodowe wyzwania. Obecnie największy procent inwestorów stanowią millenialsi. Kto to? Jakimi kryteriami sugerują się podczas poszukiwań i gdzie najczęściej lokują pieniądze?

Pokolenie Y kontra pokolenie X

Charakterystyka pokolenia

Millenialsi, określani też jako pokolenie Y, pokolenie cyfrowe czy pokolenie roku 2000, to spora, ponad 11-milionowa grupa ludzi urodzonych pomiędzy 1980 a 2000 rokiem (choć przedział ten jest często przedmiotem dyskusji i nie jest łatwo określić dokładnych roczników). Z sentymentem wspominają czasy kaset VHS, ale jednocześnie są na bieżąco ze wszelkimi nowinkami technologicznymi, które znacząco ułatwiają im życie. To osoby pewne siebie, skłonne do zmian, stawiające na rozwój osobisty i poczucie spełnienia. Są ciągle online – zwłaszcza że charakterystyczny dla nich model pracy to praca zdalna, co przekłada się na ich większą mobilność i brak przywiązania do miejsca zamieszkania. Fakt ten zasadniczo odróżnia ich od pokolenia baby boomers czy X. 

Trendy wyznaczane przez millenialsów 

Millenialsi idą z duchem czasu i nie boją się rynkowych nowości. Podążają za trendami, a nawet niekiedy sami je kreują. Coraz częściej żyją w duchu zero-waste, są świadomi ekologicznych potrzeb i zalet wynikających z wprowadzania innowacyjnych rozwiązań. Niekiedy są zadufani, przesadnie przekonani o własnej wartości oraz zorientowani na siebie, co utrudnia im komunikację interpersonalną, szczególnie pośród zespołu międzypokoleniowego. 

Fot. pexels.com

Millenialsi na rynku nieruchomości 

Pokolenie millenialsów pod presją

W każdym z miast tzw. millenialsi stanowią około 50% wszystkich inwestujących w nieruchomości na rynku mieszkaniowym. Mimo że ich decyzje zakupowe są starannie przeanalizowane i podparte poradami ekspertów dotyczących tego „jak kupować mieszkanie” to pokolenie Y często działa pod presją społeczną – czy to chęcią dorównania rówieśnikom posiadającym już własne lokum, czy koniecznością usamodzielnienia się. 

Brak zdolności kredytowej 

Ich potrzebę posiadania swojego „gniazdka” ogranicza jednak zdolność kredytowa. Młodzi ludzie z pokolenia Y rzadko mogą liczyć na własne rezerwy finansowe. Niejednokrotnie borykają się z długami zaciągniętymi w czasach studenckich. Ich pierwsze mieszkanie często finansowane jest częściowo lub w całości przez rodziców.

Zakup kontra najem 

Silnym argumentem przemawiającym na korzyść zakupu nieruchomości na własność przez przedstawicieli pokolenia Y jest też nieopłacalność jego wynajmu. Przy obecnie atrakcyjnych ofertach banków oraz niskim oprocentowaniu nieraz okazuje się, że rata kredytu jest równa (albo nawet mniejsza) niż miesięczny czynsz za wynajem mieszkania, do którego nie ma się nawet pełnych praw. 

Mieszkaniowe potrzeby millenialsów

Kryteria wyboru mieszkania

Millenialsi nie są łatwymi klientami. Ich potrzeby są spersonalizowane, a kryteria wyboru poparte analizami i opiniami użytkowników stron internetowych czy serwisów ogłoszeniowych. Poza kwestiami natury praktycznej i technologicznej, związanej z wyposażeniem mieszkania w udogodnienia typu smart home, zwracają uwagę na aspekty estetyki oraz prestiżu. Liczy się dla nich nie tylko cena, lecz także modna okolica, co bezpośrednio przekłada się na możliwość korzystania z eventowej oferty miasta oraz łatwość skomunikowania się z pozostałą częścią aglomeracji. 

Rynek pierwotny vs. rynek wtórny

Ludzie pokolenia Y preferują raczej nowe budynki, wybudowane po 2000 roku – atrakcyjne zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz, wykończone „pod klucz” i urządzone z gustem. Tego typu budownictwo przekonuje większą ilością wygód, takich jak windy, miejsca parkingowe, zielone skwery czy nowoczesne instalacje. Z drugiej strony jednak millenialsi wykazują silne poczucie indywidualizmu oraz oryginalności, co tym samym nie zamyka furtki do analizy ofert z rynku wtórnego, obejmujących stare kamienice z „duszą”, co daje im przewagę nad mieszkaniami deweloperskimi gdyż ulokowane są w strategicznych punktach miasta. Ich cena często jednak okazuje się bodźcem do zmiany preferencji. 

Fot. pexels.com

Millenialsi preferują małe mieszkania?

Pokolenie millenialsów „nie zapuszcza korzeni”, cechują je większa mobilność oraz wyższa częstotliwość zmiany zatrudnienia. Długofalowa inwestycja w pokaźny metraż byłaby więc nie tylko zamrożeniem kapitału, ale i ograniczeniem elastyczności, dlatego „Igreki” najczęściej decydują się na mieszkania o niewielkiej powierzchni; kawalerki oraz lokale dwupokojowe, w których salon łączony jest z aneksem kuchennym. Średnia wielkość takiego „gniazdka” wynosi od 42 mkw do 50 mkw. 

Z widokiem na centrum

Zasadniczą różnicą między przedstawicielami pokolenia X a Y jest także lokalizacja wybieranej inwestycji. Pierwsi celują w spokojne i kameralne okolice, dalekie od ulicznego zgiełku, idealne do tego, by celebrować jesień życia. Drudzy z kolei szerokim łukiem omijają podmiejskie miejscowości i ciche dzielnice, wolą osiedlać się w pobliżu centrum miasta, gdzie odległość od miejsca zatrudnienia, ośrodków kulturalnych, punktów usługowych i komunikacyjnych jest na tyle mała, że pozwala zaoszczędzić sporo czasu. Powodem takich wyborów jest to, że młodzi ludzie z grupy Y większość dnia – a nawet nocy – spędzają poza domem, korzystają z rozrywkowej oferty większych aglomeracji i są otwarci na nowe znajomości oraz doświadczenia.

Fot. pexels.com

Wynajem też się opłaca

Kupno mieszkania dla części millenialsów to niekoniecznie inwestycja pełna zalet. Miesięczne raty kredytu, ograniczenie mobilności oraz odkrywania nowych destynacji i podejmowania wyzwań powodują, że pokolenie Y nie zawsze marzy o własnym M i raczej decyduje się na wynajem. Czy to się im opłaca? Tak, ale wtedy gdy są mniej sprecyzowani co do swojej przyszłości, za to kochają podróże, i którym brakuje stabilności zatrudnienia co uniemożliwia im zadłużenie się w banku, a nie mogą liczyć na pomoc rodziców. Z ich punktu widzenia krótkoterminowy wynajem ma mnóstwo atutów; wiąże się ze znalezieniem lokum w przystępnej lokalizacji, pozwala na częste zmiany adresu, a w sytuacji współdzielenia mieszkania z innymi osobami stwarza warunki do poznawania ciekawych ludzi oraz jest zdecydowanie tańszy niż zakup nieruchomości. 

Millenialsi, czyli pokolenie ludzi urodzonych w latach od 1980 do 2000, to osoby, które stosunkowo niedawno rozpoczęły swoją karierę zawodową, założyły rodziny czy usamodzielniły się. Stanowią ważną grupę klientów branży mieszkaniowej. Są wśród nich zarówno etatowcy, którzy marzą o stabilizacji we własnym niewielkim M, jak i cyfrowi nomadzi oraz freelancerzy, których nie ograniczają ani czas, ani miejsce. Jedni i drudzy szukają wygody, stawiają na innowacyjność i ekologiczne rozwiązania, a także chcą być w centrum wydarzeń tętniącego życiem miasta.

Artykuł powstał we współpracy z serwisem nieruchomości Morizon.pl 

Exit mobile version