W Poznaniu w I półroczu 2020 r. na rynku pierwotnym wprowadzono do sprzedaży o 1/3 mniej nowych mieszkań niż pół roku wcześniej, a wolumen sprzedaży spadł w tym czasie o prawie 36%. To pierwsze oznaki wpływu pandemii COVID-19 na rynek nieruchomości w stolicy Wielkopolski. Mimo wyhamowania sprzedaży, wzrost cen mieszkań nie ominął żadnej dzielnicy miasta, wskazuje Emmerson Evaluation na podstawie danych z bazy Evaluer.
Średnio za mkw. nowego mieszkania w Poznaniu w pierwszej połowie roku trzeba było zapłacić rekordowe 7 802 zł. To o 5,2% więcej niż jeszcze pół roku wcześniej. – Lokale z pierwszej ręki w ciągu dwóch lat podrożały o 8%. To jeden z najniższych wzrostów spośród analizowanych przez nas największych polskich aglomeracji – zauważa Tomasz Kaźmierski, Business Development Director w Emmerson Evaluation.
Poznań znalazł się dość nisko w zestawieniu najdroższych rynków pierwotnych. Według średniej ceny za metr plasuje się na 3. miejscu od końca wśród 9 poddanych analizie miast. Tańsze okazały się tylko Katowice i Łódź.
Ceny mieszkań w Poznaniu – droższe mieszkania we wszystkich dzielnicach
Rosnące ceny poznańskich mieszkań były bezpośrednim efektem aktywności deweloperów sprzed epidemii. Analitycy Emmerson Evaluation odnotowali podwyżki we wszystkich dzielnicach miasta. Najdroższe lokale znajdowały się w dzielnicy Wilda, gdzie mkw. kosztował średnio 8 348 zł. W dzielnicy Nowe Miasto nowe lokale osiągnęły średnią cenę 7 888 zł/mkw. Na podium najdroższych dzielnic znalazły się też Jeżyce (7 837 zł/mkw).
Dzielnica | Średnia cena za mkw. w I półroczu 2020 r. |
Wilda | 8 348 zł |
Nowe Miasto | 7 888 zł |
Jeżyce | 7 837 zł |
Stare Miasto | 7 759 zł |
Grunwald | 7 410 zł |
Źródło: Baza Evaluer |
Najniższe ceny w Poznaniu odnotowano w dzielnicach Stare Miasto (7 759 zł/mkw) i Grunwald – tam w I pół. 2020 r. cena za nowe mieszkanie wyniosła 7 410 zł/mkw. Najmocniej natomiast wzrosły ceny na terenie Nowego Miasta (o 8,4%) i Jeżyc (7,1%). Najmniejszą dynamiką cen w analizowanym okresie charakteryzowało się Stare Miasto (wzrost o 1,2%).
Perspektywy dla poznańskiego rynku nieruchomości
W pierwszych sześciu miesiącach 2020 r. w stolicy Wielkopolski sprzedaż nowych mieszkań spadła o 36% w porównaniu do II połowy 2019 r. To jeden z pierwszych symptomów wpływu koronawirusa na rynek nieruchomości, któremu uległa większość aglomeracji analizowanych przez Emmerson Evaluation. Deweloperzy nie rezygnują jednak z uruchomiania nowych inwestycji. Według danych GUS w okresie od stycznia do czerwca wydano o 1,9% więcej pozwoleń na budowę niż w okresie w okresie lipiec-grudzień 2019 r.
– Na podstawie liczby wydanych pozwoleń można wnioskować, że w najbliższych miesiącach nie powinniśmy spodziewać się gwałtownego ograniczenia podaży w stolicy Wielkopolski. Rozwój rynku pierwotnego w tym mieście będzie zależny od tego, jak cały kraj stawi czoła drugiej fali pandemii, którą zaczynamy coraz dotkliwiej odczuwać. Mniejsza sprzedaż może także skłonić deweloperów do rozważenia obniżek cen – zauważa ekspert Emmerson Evaluation