Przed pandemią najchętniej spotykaliśmy się w domu. Jak jest teraz?

Z powodu pandemii większość Polaków (71%) stara się ograniczać spotkania z bliskimi lub całkowicie ich unika. Izolacja nie przychodzi nam łatwo, ponieważ aż 83% z nas uważa się za osoby gościnne. Kiedyś najchętniej zapraszaliśmy rodzinę i znajomych do siebie. Jak jest obecnie?

O tym, jak zmieniły się spotkania Polaków ze względu na pandemię, pisze w swoim nowym raporcie marka wnętrzarska VOX. Ankietę wypełniło blisko tysiąc rodaków. Zawierała ona pytania dotyczące m.in. zapraszania gości i odwiedzania innych oraz zachowania podczas bezpośrednich kontaktów.

Brak spotkań z rodziną

Jak wynika z badania, w trakcie pandemii od spotkań z rodziną wstrzymuje się 74% Polek oraz 63% Polaków. Jeszcze bardziej sumiennie izolujemy się od znajomych. Nasza ostrożność wynika zarówno ze strachu przed zakażeniem, jak i troski o innych. Osobiste wizyty w wielu przypadkach ustąpiły miejsca kontaktowi za pośrednictwem technologii. Być może dlatego aż 63% respondentów uważa, że w ostatnich miesiącach nasze więzi się osłabiły.

Przed marcem 2020 roku najchętniej spędzaliśmy czas z bliskimi na spotkaniach w domu. Aż 6 na 10 badanych najbardziej lubiło zaprosić gości do siebie na kawę czy obiad. Wspólne przebywanie we własnych czterech kątach doceniali zwłaszcza Polacy powyżej 45 r.ż.

Najlepiej u siebie

Dlaczego odpowiada nam bycie gospodarzem? 7 na 10 ankietowanych deklaruje, że przyjmowanie gości sprawia im radość. Połowa jest zwyczajnie dumna z tego, jak wygląda ich dom, więc chętnie pokazuje go innym.

Już na etapie urządzania mieszkania decydujemy się na rozwiązania, które mogą się przydać podczas odwiedzin gości. Są to sofy z funkcją spania, meble modułowe czy takie, które się transformują, mają dodatkowe funkcje i dostosowują się do aktualnych potrzeb domowników – komentuje Katarzyna Bryze, szefowa działu rozwoju marki VOX.

Domowe spotkania nadal są w czołówce

W czasie pandemii 76% z nas rzadziej zaprasza do siebie innych. Jeśli już to robimy, to zwykle ograniczamy się tylko do 1-2 gości. Najczęściej wypijamy wspólnie herbatę, kawę czy wino. Nieco rzadziej gramy w gry lub jemy posiłek. Domowe spotkania nadal są jednak w czołówce naszych ulubionych form kontaktu. Przed nimi plasują się tylko rozmowy z bliskimi przez telefon lub Internet.

Jesteśmy ostrożniejsi. Jeżeli mamy w zamiarze się spotkać, poprzedzamy to przynajmniej tygodniową samoizolacją – wspomina jeden z ankietowanych.

W związku z pandemią mniej chętnie odwiedzamy również innych. Ponad połowa z nas ograniczyła liczbę niezapowiedzianych wizyt u kogoś w domu. Pierwszą rzeczą, jaką robi 48% badanych po przekroczeniu czyjegoś progu, jest umycie lub zdezynfekowanie rąk. O zachowaniu bezpiecznego dystansu pamięta jednak tylko 18% osób.

To nie pierwszy raz, gdy marka wnętrzarska VOX zainteresowała się codziennym życiem swoich klientów. W poprzednim badaniu sprawdziła, jak izolacja wpłynęła na samopoczucie i aranżację domów Polaków.


Z pełnymi wynikami badania można zapoznać się na stronie VOX.pl: Relacje i spotkania Polaków w czasie pandemii. Dom bezpieczną przystanią.

Exit mobile version