Właściciele mieszkań nie chcą u siebie lokatorów z dziećmi, właścicieli zwierząt i obcokrajowców. Mają dość bałaganu, zniszczeń i opóźnień w płaceniu czynszu. Morizon.pl sprawdził, jak wygląda rynek najmu z perspektywy wynajmujących.
Jak wynajmujący weryfikują potencjalnych najemców? Jak wygląda ich życie po opublikowaniu ogłoszenia i z jakimi problemami muszą sobie radzić, gdy już podpiszą umowę z nowym lokatorem? Morizon.pl znalazł odpowiedzi na te pytania w swoim nowym badaniu, w którym wzięli udział wynajmujący z całej Polski.
Najemcy nie szanują ani czasu właścicieli, ani wynajmowanych mieszkań
Jak wynika z raportu, najemcy nie szanują ani czasu właścicieli, ani wynajmowanych mieszkań. Niemal co drugi badany narzeka na chętnych, którzy umawiają się na oględziny, by ostatecznie w ogóle się nie pojawić. Kiedy już uda się znaleźć lokatora, konieczne są wizyty kontrolne (wynajmowane mieszkanie odwiedza aż 77% badanych) – by uniknąć bałaganu i zniszczeń, które wśród największych problemów wymienia siedmiu na dziesięciu wynajmujących. Co trzeci zwraca również uwagę na opóźnienia w płaceniu czynszu.
Kontrolowanie lokatorów to nie jedyny sposób na uniknięcie trudności.
Ważna jest również dokładna weryfikacja chętnych. Owiane złą sławą „castingi na lokatora” stosuje zaledwie 17% badanych. Znacznie częściej wynajmujący posiłkują się… mediami społecznościowymi. By sprawdzić swoich potencjalnych najemców, czterech na dziesięciu właścicieli mieszkań przegląda ich profile na Facebooku.
Morizon spytał również wynajmujących, jakich lokatorów nie chcą u siebie mieszkaniu. Ogromna większość (64%) nie wynajmuje osobom z dziećmi, a co piąty właściciel unika podpisywania umowy najmu z obcokrajowcami.
Więcej na blogu Morizon.pl