Site icon Portal Nieruchomości

W dobie pandemii, pracując zdalnie częściej myślimy o zamieszkaniu pod miastem

for. Biuro pośrednictwa PG Home Nieruchomości

Kto choć raz podczas pierwszej, wiosennej fali pandemii, nie pomyślał o zamianie życia w mieście na wiejską sielankę? Praca zdalna sprzyja snuciu takich planów. Wśród Amerykanów, którzy przekonali się, że ich praca jest mobilna, zaobserwowano tendencję do ucieczki od zgiełku. Portal FastCompany nazwał nowy trend „zoomtowns”. Nazwa nawiązuje do jednego z popularniejszych komunikatorów stosowanych w czasach pracy zdalnej – Zoom. Jak to wygląda w Polsce?

Jak wynika z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego i „Rzeczpospolitej”, wraz z jesienną falą pandemii, na pracę zdalną przejdzie nawet jedna trzecia pracowników w Polsce, to około 5,3 mln osób.

Większa elastyczność w pracy, bez wątpienia jest dobrym argumentem do przeprowadzki za miasto. Tendencję obserwujemy już od kilku lat, to intensywny proces eksurbanizacji (ang. ubran sprawl). Oznacza on „rozlewanie się” miast na pobliskie tereny przedmieść i obszarów miejskich. Jest to proces niekontrolowany, a jego głównym powodem jest silne zapotrzebowanie na nowe budownictwo. W dobie pandemii to zapotrzebowanie, najprościej mówiąc – na domek z ogródkiem – tłumaczy Anna Potocka, licencjonowany pośrednik w obrocie nieruchomościami, współwłaścicielka PG HOME.

Za miastem jest znacznie taniej

Mieszkania oraz domy z rynku pierwotnego oraz wtórnego, ulokowane poza granicami miast są o około 30% tańsze niż te, znajdujące się w centrach. To duża zaleta. Ci, którzy zdecydowali się na zamieszkanie na przedmieściach cenią sobie większy spokój i bliskość natury, tak ważne w czasie społecznej izolacji.

Decydując się na zakup nieruchomości poza miastem, warto pamiętać, że te mieszkania czy domy zawsze będą mieć niższą cenę, w przypadku nie tylko kupna, ale i sprzedaży. Nie są to atrakcyjne nieruchomości, jeśli planujemy zakup mieszkań pod inwestycję. Znacznie mniej znajdziemy chętnych na zakup czy wynajem takiej nieruchomości – mówi Potocka.

Słabsza komunikacja już nie taką wielką wadą

Wadą jest również brak odpowiedniej infrastruktury, komunikacji miejskiej i dłuższe dojazdy do biura, do szkół ponadpodstawowych, na zajęcia dodatkowe. To są dni często spędzane w samochodzie. Jednak jeśli pracujemy i uczymy się zdalnie, wada ta schodzi na dalszy plan.

Jako biuro nieruchomości, w tym roku obserwujemy większe zainteresowanie domami pod Poznaniem. Możemy powiedzieć, że moda na „zoomtowns” dotarła także do Polski – podsumowuje Potocka.

Exit mobile version