Początek września to idealny moment, by zabezpieczyć drewnianą elewację domu bądź jej elementy przed trudnymi, jesiennymi i zimowymi warunkami atmosferycznymi. Deszcz, silny wiatr, mróz i wilgotność nie sprzyjają utrzymaniu drewnianej elewacji w idealnym stanie, dlatego już pod koniec lata należy pomyśleć o właściwej ochronie elementów wykonanych z tego pięknego, aczkolwiek wymagającego materiału.
Drewno to szlachetny, ciepły i piękny surowiec – daje wrażenie przytulności, pasuje zarówno do elewacji domków sezonowych, jak i całorocznych. Aby zachować jego blask i barwę na długie lata, trzeba zatroszczyć się o zabezpieczenie go przed niszczycielską siłą warunków atmosferycznych. Duża wilgotność, wiatr, niskie temperatury, zalegający śnieg i inne czynniki pogodowe mogą bowiem osłabić strukturę drewna, rozpulchnić je, a tym samym – spowodować większą podatność na uszkodzenia mechaniczne. Niezabezpieczona, drewniana elewacja w ciągu kilku jesiennych i zimowych sezonów straci swój blask, stanie się matowa, pojawią się na niej przebarwienia i nieestetyczne zacieki. Receptą na te wszystkie bolączki będzie prawidłowo wykonana impregnacja z wykorzystaniem produktów o parametrach dostosowanych do ochrony drewna przed czynnikami atmosferycznymi. Takie zabezpieczenie elewacji można wykonać na własną rękę – co prawda jest to całkiem wymagające zadanie, jednak efekt z pewnością jest wart zachodu!
Impregnacja elewacji – jak to zrobić krok po kroku?
– Samodzielnie wykonana impregnacja drewnianej elewacji może być równie trwała jak impregnacja przeprowadzona przez profesjonalistów – mówi Paweł Piotrowicz, ekspert marki V33. – Wystarczy, że będziemy pamiętać o odpowiedniej kolejności poszczególnych etapów prac, a także o doborze właściwych środków i zachowaniu sugerowanych przez producenta odstępów czasowych pomiędzy nałożeniem każdej warstwy produktu. To doskonały moment na przygotowanie domu na zimę zwłaszcza, że dni i noce są jeszcze stosunkowo ciepłe – dodaje.
Od czego rozpocząć zabezpieczanie drewnianej elewacji? Najpierw należy przygotować podłoże, które powinno być czyste, suche i gładkie – tylko w taki sposób produkt wybrany do impregnacji będzie mógł spełnić swoje zadanie, wnikając w pory drewna. Powierzchnię elewacji należy delikatnie przeszlifować papierem ściernym lub szlifierką z nakładką do drewna, aby pozbyć się resztek innych zabezpieczeń, wystających drzazg i nierówności. Następnie całość należy odpylić. Teraz elewacja jest już gotowa na przyjęcie impregnatu!
![Galopujące koszty i braki kadrowe zakłócają funkcjonowanie branży budowlanej [RAPORT]](https://portalnieruchomosci.com/wp-content/uploads/2024/11/CREAT-3300_PR_HousebuilderReport_B_pl_0924-120x86.jpg)
Kolejnym krokiem jest oczywiście nałożenie preparatu, który zabezpieczy surowiec „od środka”. Warto wybrać specjalistyczny impregnat do drewna budowlanego, o parametrach dobranych do ochrony materiału, narażonego na rozwój grzybów czy sinizny (także ze względu na wysoką wilgotność otoczenia).
Rada eksperta V33: na oczyszczoną i odpyloną elewację miękkim pędzlem nakładamy dwie lub trzy warstwy impregnatu, w odstępie 15 minut, zwracając szczególną uwagę na dokładne pokrycie szczelin czy odprysków. Następnie możemy przejść do ostatniego kroku, czyli aplikacji prawidłowo dobranej lazury.
Lazura jest preparatem chroniącym pokryte nią powierzchnie przed czynnikami atmosferycznymi i promieniowaniem UV, zapobiegającym zarówno nadmiernemu zawilgoceniu drewna, jak i jego wysuszeniu. Lazura jest również elementem dekoracyjnym, który nadaje elewacji konkretny, wybrany odcień. Aby mieć pewność, że drewno jest w pełni zabezpieczone przed deszczem, mrozem czy wiatrem, warto wybrać produkt dostosowany do panującego w Polsce klimatu.
Rada Eksperta V33: na uprzednio zaimpregnowane drewno nakładamy pędzlem lub wałkiem minimum dwie warstwy preparatu (w przypadku jaśniejszych kolorów warto dodać trzecią), pamiętając o odpowiednim czasie schnięcia miedzy warstwami.
Drewno to niezwykle szlachetny materiał, a wykonana z niego elewacja z łatwością stanie się niepowtarzalną wizytówką każdego budynku. Wystarczy odrobina chęci, wolny, jesienny weekend i odpowiednie preparaty, a nasz dom przywita chłodny sezon w naprawdę… ciepły sposób!
