Kryzys z jednej strony spowodował, że banki wprowadziły obostrzenia przy udzielaniu kredytów hipotecznych, wzmacniając tym samym rynek wynajmu. Z drugiej strony większa niepewność związana ze stabilizacją dochodów sprawia, że konsumenci często wolą nie ryzykować zaciągania wieloletnich kredytów hipotecznych i chętnie korzystają z tej opcji najmu.
Jak szacuje JLL Polska, do 2018 r. co roku zakupy mieszkań przez fundusze nie przekraczały kwoty 150 mln EUR, by w 2019 przekroczyć pułap 250 mln EUR, a licząc razem z transakcjami na rynku domów studenckich – ponad 350 mln EUR.
W związku z dużym zainteresowaniem tym segmentem przez fundusze inwestycyjne oraz sukcesami zrealizowanych projektów – deweloperzy, którzy nie byli dotąd aktywni w obszarze rynku, poważnie myślą o wejściu w ten sektor nieruchomości, który od kilku miesięcy przeżywa bum za sprawą średnio i długoterminowych inwestorów prywatnych.
Od lutego Polacy wycofali z banków ponad 64 mld zł, a to – jak podaje NBP – więcej niż 1 /5 wszystkich zgromadzonych na depozytach terminowych środków.
Wszystko przez pogarszające się na lokatach warunki. Jeszcze na początku tego roku rodacy zgromadzili w bankach rekordowo wysokie oszczędności, gdyż suma zdeponowanych pieniędzy sięgnęła łącznie blisko 620 mld zł. Dla przykładu, tylko w marcu i kwietniu było to w sumie 46 mld zł, co oznacza, że środki pieniężne w obiegu wzrosły aż o 20 proc. Sytuacja na rodzimym rynku mieszkaniowym sprzyja wzrostowi segmentu najmu. Obserwujemy wzmożone zainteresowanie projektami „ready-for-rent”.
Najatrakcyjniejsze w tym segmencie inwestycyjnym są grunty, obiekty klasy premium i małe apartamenty w przyszłościowych rozwojowych lokalizacjach, jak np. warszawska Praga czy Powiśle. Potwierdzają to sukcesy sprzedażowe inwestycji takich firm, jak: Atal, Mostostal, Marvipol, Skanska, Kreator Dom Invest czy Nexity Polska.
Według brytyjskiego dziennika The Independent, to właśnie warszawska Praga jest najlepszą dzielnicą spośród wszystkich miast Europy. Najciekawszym jej aspektem jest zachowana na prawym brzegu oryginalna, przedwojenna architektura, w odróżnieniu od zabudowy lewobrzeżnej Warszawy, niemal całkowicie zniszczonej po II wojnie światowej i Powstaniu Warszawskim. To także dobrze skomunikowana baza mieszkaniowa dla wielu młodych ludzi, w tym studentów znajdujących się tam uczelni wyższych. Nowoczesne apartamentowce, wpisujące się w klimat ceglanych murów i starych kamienic, podobają się wielu warszawiakom.
– W połowie września b.r. rozpoczęliśmy sprzedaż w inwestycji Bliska Residence na warszawskiej Pradze. Bez reklamy i promocji, która dopiero ruszyła sprzedaliśmy blisko 10% ze 196 klimatyzowanych apartamentów inwestycyjnych o metrażach 20 i 35 m2, a kolejnych 20% jest już zarezerwowanych. To tylko potwierdza, jak dobrze sprzedają się przemyślane inwestycje w dobrej okolicy i jak duże jest nimi zainteresowanie przez inwestorów poszukujących atrakcyjnej formy lokowania kapitału. – potwierdza Klaudia Siarkiewicz, Prezes Kreator Dom Invest, jednego z liderów budowlanych w Warszawie.
Jak poinformował Polski Związek Firm Deweloperskich – największym pozytywnym zaskoczeniem w danych za 2020 jest fakt, iż deweloperzy rozpoczęli budowę właściwie takiej samej liczby mieszkań jak w 2019 roku (wzrost o 1,3%). Większość transakcji w tym, segmencie realizowana jest za tzw. “gotówkę”, gdzie klienci nie wymagają wsparcia kredytowego banków. Wyraźnie widać tu inwestorów szukających bezpiecznej alternatywy dla lokaty oszczędności.
Wiele osób zaczęło inwestować je w nieruchomości. I to nie z myślą o przeprowadzce do nowego mieszkania, a jako lokatę kapitału. Zainteresowanie dotyczy głównie mieszkań jeszcze w budowie, które będą gotowe w 2022 r. Ze względu na to, że ceny mieszkań nie spadają – tym bardziej w otoczeniu rosnącej inflacji oraz przy niskich stopach procentowych – zawsze będzie można sprzedać je drożej, wynająć lub wykorzystać do zamieszkania. Co ciekawe, równie dużym sukcesem okazały się emitowane w 2020 r. przez firmy deweloperskie obligacje, których publiczne emisje biją rekordy sprzedażowe. W samym III kw. br. w ten sposób pozyskano ponad pół miliarda złotych na przyszłe inwestycje mieszkaniowe. W przyszłym roku nie należy się też spodziewać wzrostu oprocentowania lokat bankowych, bo stopy procentowe powinny się utrzymać na dotychczasowym, rekordowo niskim poziomie.