Rząd ma nowe pomysły na waloryzację emerytur. Mówi się, że świadczenia wzrosną minimum o 2,9 proc. Politycy rozważają też zmiany w ogólnych zasadach dotyczących waloryzacji. Chcą poprawić sytuację najuboższych, a tych nie brakuje. W ubiegłym roku blisko 250 tys. osób pobierało emeryturę niższą niż nominalna, a najniższe świadczenie emerytalne wynosiło ok. 1000 zł brutto . Dla takich osób „podwyżka” wyniosłaby ok. 29 zł. Statystyczny senior, którego emerytura wynosi średnio 2150 zł brutto dostałby 62,35 zł. Jednym z rozwiązań poprawiających sytuację finansową seniorów mogłaby być renta dożywotnia. Z danych KPF wynika, że średnie świadczenie z tego tytułu wynosi w Polsce ok. 1000 zł miesięcznie. Niestety rządowy projekt ustawy regulującej rynek, został wycofany z procesu legislacyjnego w 2015 roku. Być może prace zostaną wznowione w roku 2018. Sejmowa Komisja Polityki Senioralnej zaplanowała debatę na ten temat z udziałem Ministra Finansów oraz Ministra Technologii i Przedsiębiorczości.
Jeśli emeryt pobiera wysokie świadczenia (np. 3922 zł), to po waloryzacji zyska 112,67 zł. Jeśli jednak jego emerytura należy do najniższych (np. 854 zł), może liczyć na „podwyżkę” w wysokości 23,39 zł. Politycy, poza obiecanymi podwyżkami, rozważają też zmiany w zasadach dotyczących waloryzacji. Sytuację najuboższych miałaby poprawić waloryzacja mieszana: do pewnego poziomu kwotowa, a dla pozostałych procentowa. – Dobrze, że świadczenia emerytalne są waloryzowane, ponieważ pozwala to zachować siłę nabywczą otrzymywanych pieniędzy, a emeryci mogą utrzymać dotychczasowy poziom życia. Nie rozwiązuje to jednak problemu ubóstwa seniorów. Aby zwiększyć świadczenia w sposób znaczący i poprawić jakość życia osób starszych należałoby sięgnąć po kilka rozwiązań jednocześnie. Z jednej strony są pomysły zwiększenia wydatków budżetowych na rzecz seniorów (500+) oraz pomysły zmian w systemie waloryzacji, z drugiej strony są rozwiązania rynkowe, które państwo mogłoby wesprzeć. Wciąż nierozwiązaną kwestią pozostaje hipoteka odwrócona i usługa rent dożywotnich – mówi Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM.
Seniorzy mają mało, ale starają się odkładać
Polskie emerytury nie należą do najwyższych, a seniorzy są jedną z najbardziej zadłużonych grup społecznych. Z danych KRD wynika, że średnie zadłużenie polskiego emeryta wynosi ponad
12 tys. zł. Mimo niskich świadczeń i problemów z wierzytelnościami, emeryci starają się odkładać środki na tzw. „czarną godzinę”. Jak wynika z najnowszego raportu „InfoSenior” opublikowanego w styczniu 2018 roku przez Związek Banków Polskich, osoby starsze umiejętnie zarządzają swoim skromnym budżetem i dysponują (statystycznie) nadwyżką budżetową w wys. 328 zł/mies. W badaniu przeprowadzonym przez Fundusz Hipoteczny DOM, seniorzy zapytani o kwotę, która stanowiłaby istotne wsparcie dla ich domowego budżetu, odpowiedzieli, że wystarczyłoby im 500 zł (23 proc.), 500-1000 zł (9,52 proc.) lub 1000-2000 zł. O najwyższej kwocie, powyżej 2000 zł, mówiło aż 39 proc. emerytów.
Szwecja i Wielka Brytania z rekordowymi wzrostami
Hipoteka odwrócona, przez ostatnie 25 lat, najprężniej rozwijała się w USA i Wielkiej Brytanii. Do krajów, w których seniorzy korzystają z tego rozwiązania dołączyły kilka lat temu Włochy, ale istotne wzrosty na rynku zaczęto notować dopiero rok temu, gdy kraj otrzymał rządowe regulacje. W Wielkiej Brytanii, roczna ilość nowych umów renty hipotecznej wzrosła z 27 563 tys. w 2016 roku, do 37 037 w 2017 roku , co oznacza przyrost na poziomie 34 proc. Dawid Burrowes, Prezes Equity Release Council, organizacji branżowej zrzeszającej podmioty świadczące usługę renty hipotecznej, powiedział że coraz więcej Brytyjczyków zaczyna traktować produkty finansowe bazujące na hipotece odwróconej jako bezpieczne źródło dochodu na emeryturze . Tymczasem w Szwecji, gdzie instytucja o nazwie Hypotekpension oferuje seniorom podobne rozwiązanie przybyło w 2017 roku 1300 nowych klientów, a wartość wypłaconych świadczeń wzrosła o 25 proc. (2016 vs 2017) .
Polski rynek ma potencjał, ale hamuje go brak regulacji
W Polsce, średnie świadczenie wypłacane z tytułu renty dożywotniej to ok. 1000 zł. Z danych Funduszu Hipotecznego DOM wynika natomiast, że są seniorzy (np. w Warszawie, czy Gdańsku), którzy pobierają po 2500-6000 zł miesięcznie. Mimo to, łączna liczba podpisanych umów (na podstawie danych KPF) nie przekroczyła tysiąca, a przecież – jak wskazuje ostatni raport MPRiPS dotyczący sytuacji osób starszych w Polsce – aż 80 proc. seniorów posiada na własność nieruchomość i mogłoby korzystać z kapitału pieniężnego, który jest w niej zamrożony. – Rozwój rynku hamuje brak stosownych regulacji. Prace nad ustawą o dożywotnim świadczeniu pieniężnym były prowadzone w Ministerstwie Gospodarki od 2013 roku, ale projekt ustawy został wycofany z prac legislacyjnych. Niedawno udało nam się przekonać Przewodniczącą Sejmowej Komisji Polityki Senioralnej, by debata o konieczności regulacji rynku odbyła się podczas jednego z posiedzeń
komisji – mówi Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM. Debata, o której mowa, zaplanowana została na czerwiec. Głos zabierze Minister Finansów i Minister Przedsiębiorczości i Technologii. Za stosownymi regulacjami opowiedział się również Adam Bodnar, obecny Rzecznik Praw Obywatelskich. O odpowiednie przepisy postuluje też od lat UOKiK i KNF. – Nieruchomość jest dla wielu seniorów najcenniejszym kapitałem. Coraz więcej osób dostrzega, że może ona odgrywać dużą rolę w finansowaniu życia na emeryturze – mówi Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM. – Tę zależność dostrzegli już seniorzy, mam nadzieję, że dostrzegą ją również decydenci – podsumowuje.